E-mail rozpoczynający się słowami „To jest wymuszenie”. W dalszej części zostajemy poinformowani, że wpłata określonej kwoty nadawcy zapobiegnie wdrożeniu w stosunku do naszej witryny techniki określanej jako negatywne SEO.
Co teraz?
Negatywne SEO istnieje i jest na tyle silne by wpłynąć na kondycję witryny, może ją zniszczyć poprzez choćby agresywne podlinkowania. Może również wspierać strony zawierające niepochlebne treści dotyczące działalności konkurencji. Negatywne SEO może zniwelować przychody witryny a w konsekwencji sparaliżować niejedną działalność gospodarczą.
Co jest negatywne SEO?
Negatywnym SEO jest używanie przez kogoś nieetycznych technik znanych jako Black Hat SEO do obniżenia rankingu witryny. Generalnie obowiązuje zasada … im starsza i poprawnie prowadzona strona tym trudniej jej zaszkodzić. Prawda jest jednak taka, że jest wiele różnych form prowadzenia ataków na strony.
- Budowania zaplecza złych linków prowadzących na określone frazy
- Linkowanie exact match, systematycznie bądź agresywnie
- Linkowanie na frazę „trucizna”, „dziecięca pornografia” itp.
- Raportowanie spamu z wielu różnych kont Google
- Duplikowanie treści
- Niepochlebne artykuły o firmie i pozycjonowanie ich
- Zmiana danych analitycznych np. „czas spędzony na witrynie” i „współczynnik odrzuceń”
- Wpływanie na usunięcie mocnych linków choćby za pomocą raportowania wpisu
- Hakowanie strony i dorzucanie kodu
- Spamowanie strony np. poprzez komentarze.
- Obciążanie serwera wielką ilością odsłon. Każdy usługodawca zablokuje serwis generujący nadmierny ruch a to wpłynie na pozycję w Google
- Wielkie szkody można narobić uzyskując dostęp ftp do serwisu a więc możliwość dodania strony do Google Webmasters Tools
- Tworzenie fikcyjnych profili firmy
Fantazja ogranicza możliwości wpływania na wybrane z 200 czynników wpływających na pozycjonowanie.