Bardzo długo przymierzałem się do opublikowania narzędzia przeznaczonego do analizy SEO, będącego darmową alternatywą dla płatnego Wooranka. SEO Analizator, bo tak je sobie nazwałem, skupia się na kilkudziesięciu elementach wpływających na poziom przyjazności dla Google. Wynik jest pogrupowany w sekcje począwszy od analizy treści na powiązaniu z Google Pagespeed Insight kończąc. Możliwe jest również pobranie raportu w pdf i pokazanie klientowi. Docelowo chcę narzędzie rozbudować o analizę SEO dla wybranego słowa kluczowego/frazy ale to zależy od tego z jakim zainteresowaniem narzędzie spotka się z Waszej strony.

Poznaj SEO Analizator
- Tytuł
- Opis strony
- Analiza słów kluczowych
- Og Meta Properties
- Nagłówki
- Obrazy
- Stosunek tekst/HTML
- Detekcja Flash
- IFrame
- Przepisywanie adresów URL
- Podkreślenia w adresach
- Analiza linków (zakotwiczenie, typ, przenoszenie mocy)
- Chmura słów
- Spójność słów (słowo kluczowe, treść, tytuł, słowa kluczowe, opis, nagłówki)
- Adres
- Ikona
- Drukowalność
- Deklaracja języka
- Dublin Core
- Typ dokumentu
- Kodowanie
- Walidacja W3C
- Ochrona maila
- Przestarzały HTML
- Wskazówki prędkości
- Mapa strony
- Robots.txt
- Analizy
- Optymalizacja mobilna
- Autorytet domeny
- Autorytet strony
- MOZ Rank
- Linki przychodzące
- Polubienia (Facebook, Google+, Tweeter, Pinterest, LinkedIn, Delicious, Stumble)
- Pełna funkcjonalność narzędzia
Darmowy Analizator SEO 4.96/5 (48 głosów)
3 Komentarzy
Przeprowadziłem analizę jednej ze stron i jest kilka rzeczy, które zwróciły moją uwagę m.in. brak słów kluczowych na stronie i oznaczenie jako błąd/do poprawy. Rozumiem, że chodzi o tag meta keywords, w takim razie czy faktycznie jego brak jest błędem skoro Google nie bierze tego tagu pod uwagę?
Istotnie, słowa kluczowe nie są brane pod uwagę przez Google (WordPress już ich nawet nie stosuje). Zająłem się dorzuceniem danych MOZ, które dość wiarygodnie obrazują kondycję witryny i … zapomniałem o usunięciu słów. Dziękuję Kamil za przypomnienie. Niebawem to poprawię :)
[…]
Zrobione!
Z kolei ja mam inne pytanie. Czy warto wypełniać dane „Dublin Core”? Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem i nie czytałem o nich wcześniej. Działają na podobnej zasadnie jak mikrodane?